Cześć!
Mamy już październik. W tym miesiącu przypadają 1. urodziny bloga, więc w październiku będę Was trochę rozpieszczać 😉
Na dobry początek znów zapraszam na wpis o Bydgoszczy. Będzie duuuuuużo zdjęć z Ogrodu Botanicznego. I zagadka oczywiście. Enjoy! 🙂
Tak więc gdzie gdzie zostało zrobione poniższe zdjęcie?
Jak zwykle na odpowiedzi czekam do przyszłej soboty, do godz. 11:59. Do tego czasu wszystkie komentarze dotyczące zagadki będą ukryte 😉
I ruszamy na wycieczkę po Ogrodzie Botanicznym 😉
W Bydgoszczy mamy w sumie dwa takie ogrody. Ten, po którym Was dziś oprowadzę, to Ogród Botaniczny Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego i mieści się w centrum miasta. Drugi znajduje się w Myślęcinku i będzie miał swoje 5 minut na tym blogu w przyszłości 😉
Mieszkam w Bydgoszczy od urodzenia, a tak naprawdę o istnieniu tegoż ogrodu dowiedziałam się jakieś… 3 lata temu 😀 Wiedziałam, że coś tam za tym ogrodzeniem jest, ale jakoś tak ani tam nie byłam, ani się nawet nie interesowałam co to jest.
Ale polubiłam to miejsce. I przyznam, że fajnie jest to wszystko zorganizowane – co kawałek są tabliczki z opisanymi okazami fauny i flory, które można tam napotkać, poidełka i małe domki dla pszczół. Na spacery ten ogród jest idealny 😉
O, o, tą panią – Zimę – to należy przegonić!
I nawet wiewiór mi się trafił. Skubany szybko biegał i nie chciał pozować.
Nie będę Was specjalnie zagadywać. Delektujcie się widokami, a najlepiej sami wybierzcie się tam na spacer. Mam nadzieję, że moje zdjęcia Was do tego zachęcą.
Spodobał Wam się ten Ogród? 😉
Trzymajcie się ciepło!
dancewiththecamera
Uroczo^^ my tam byliśmy w gimnazjum liście do zielnika zbierać :p
O mamo, zielnik 😀 Stare, dobre czasy 😀 Z tego co pamiętam, to u nas każdy we własnym zakresie liście musiał zbierać. Nie było zbiorowego wyjścia 😦
Całe 5 lat studiów w jednej chwili przemknęło mi przed oczami… I co mi zrobiłaś? – Mam olbrzymi sentyment do tego miejsca. Nawet jeszcze sprzed studiów. A zdjęcie wiewióry po prostu urwało mi dupę i nie mam teraz czym siadać! GENIALNE! I dziękuję Ci za ten pomysł…
Hm, to musisz mieć całkiem niezłą pamięć 😛 A co do tyłka – niestety (dla Ciebie) nie czuję się winna 😀
Aha, zapomniałem zgadnąć: róg ulic Grodzka i Podwale 🙂 Ale nie było łatwo… Tylko, że często tam zaglądam.
😉
O ja tez Jestem z bydgoszczy
O proszę, to witam kolejną bydgoszczankę. Na moim blogu jest osobna kategoria poświęcona tylko Bydgoszczy 😉