Hej!
Mam na imię Martyna i jestem autorką bloga Dancewiththecamera. Fajnie, że tu wpadłeś!
(Większość powyższych fotografii wykonał mój Hubby 🙂 )
O mnie
Jestem rodowitą bydgoszczanką, z wykształcenia ekonomistką, choć na co dzień zajmuję się jeszcze mniej przyjemnymi sprawami 🙂 Lubię książki (jestem freakiem i lubię ładne książki z niezagniecionymi grzbietami), hiszpańskie klimaty, w wolnych chwilach gotuję lub piekę coś nowego, a jak jakiś utwór mi się wkręci to mogę go słuchać godzinami (aktualnie wałkuję Alvaro Soler!). Uwielbiam podróżować, poznawać nowe (lokalne) smaki z różnych zakątków świata i oczywiście fotografować. Aparat traktuję jak przedłużenie ręki i najlepszego przyjaciela – nie wyobrażam sobie wypuścić się w świat bez niego! Dlatego prowadzę bloga fotograficznego. To cała ja – tak w skrócie!
.
O Dancewiththecamera
Skąd taka nazwa? Powstała jeszcze wtedy, gdy moimi dwiema największymi pasjami były fotografia i taniec. Dziś już nie tańczę za wiele, ale w kwestii miłości do fotografii nic się nie zmieniło.
Ponieważ jesteśmy Łakomczuchami i uwielbiamy podróżować, dlatego ten blog jest w dużej mierze właśnie o tym. Specjalnie użyłam liczby mnogiej, bo za kulisami razem ze mną jest mój Hubby, który cały czas mnie wspiera, wspólnie ze mną podróżuje i niekiedy też przyczynia się do powstawania wpisów na blogu.
Poza podróżami trochę miejsca zajmą tu również wyzwania fotograficzne (pomagają mi one rozwijać moją kreatywność i pobudzać wyobraźnię) a także mój autorski cykl „Dwa obiektywy – dwa spojrzenia”. Jest to seria, która ma ukazywać różnicę w postrzeganiu tego samego przez dwie różne osoby. I wiesz co? Lubię ją!
To oczywiście nie jedyne tematy, jakie poruszane są na blogu. Nadają one główny kierunek, ale to nie wszystko. Co jeszcze tu znajdziecie? Zachęcam do śledzenia a przekonacie się sami 🙂
.
Czujesz niedosyt?
Oprócz bloga znajdziesz mnie również na fanpage’u na FB. A jeśli tam trochę milczę, to pewnie akurat odżywa mój profil na Instagramie. Jeśli natomiast masz ochotę się przywitać, o coś zapytać albo też przyłożyć się do powstawania nowych „Dwóch obiektywów” – napisz!