Lizbońskie Betlejem – dzielnica Belém

Belém. Lizbońskie Betlejem. Jedna z dzielnic miasta, która swą nazwę zawdzięcza dawnym czasom, kiedy to Portugalia brała udział w krucjatach i była znaczącą potęgą zamorską. Belém ciągnie się wzdłuż brzegu rzeki Tejo (Tag) i Avenida da Índia. Ogólnie Lizbona jest dość mocno związana z podróżnikami i odkryciami geograficznymi, co jest widoczne prawie na każdym kroku w dzielnicy Belém.

Dzisiejszy wpis jest pewnego rodzaju kontynuacją wpisu o Cascais, bo obszedłszy Cascais wsiedliśmy w kolejkę i pojechaliśmy właśnie do Belém.

(Zdjęcia prezentują się duuużo lepiej, gdy je powiększycie  🙂 )

dwtc_stacjakolejkibelem

(Comboios urbanos de Lisboa, linha de Cascais, „proxima paragem: Belém” ^^)

W pierwszej kolejności skierowaliśmy się przez Praça Alfonso de Albuquerque (Plac Alfonso de Albuquerque) oraz Jardim de Belém (Ogrody Belém) do Mosteiro dos Jerónimos (Klasztor Hieronimitów).

dwtc_belemfontannawjardimalfonsodealbuquerque

dwtc_belemjardimalfonsodealbuquerque

(Praça Alfonso de Albuquerque)

Alfonso de Albuquerque (jego pomnik stoi na monumentalnej kolumnie na zdjęciu powyżej) to jeden z portugalskich podróżników, który dowodził portugalską załogą podczas prób dotarcia do Indii i założył pierwszą europejską osadę na południowym krańcu Afryki – na Przylądku Dobrej Nadziei.

dwtc_jardimdapracadoimperio

dwtc_jardimdebelem

(Jardim de Belém)

Mosteiro dos Jerónimos to klasztor Hieronimitów wpisany na światową listę UNESCO. Został zbudowany ku czci Vasco da Gamy, po zakończonej sukcesem morskiej wyprawie do Indii. W kościele św. Marii przy klasztorze (Igreja Santa Maria de Belém) dziś znajduje się sarkofag, w którym pochowany został Vasco da Gama.

dwtc_belemmosteriodosjeronimos

(Mosteiro dos Jerónimos)

dwtc_belemkruzgankimosteirodosjeronimos3

dwtc_belemkruzgankimosteirodosjeronimos5

dwtc_belemkruzgankimosteirodosjeronimos4

dwtc_belemkruzgankimosteirodosjeronimos2

dwtc_belemkruzgankimosteirodosjeronimos

dwtc_kruzgankiwmosteirodosjeronimosbelem2

dwtc_kruzgankiwmosteirodosjeronimoswbelem

dwtc_wnetrzemosteirodosjeronimos

(Wnętrza Mosteiro dos Jerónimos)

Mosteiro dos Jerónimos to klasyczny przykład stylu manuelińskiego, z zewnątrz dość bogato zdobiony głównie motywami żeglarskimi i wodnymi (kolejne nawiązanie do podróży). Wewnątrz natomiast są dwa piętra pięknie rzeźbionych krużganków, których kolumny przywodzą na myśl winorośl. Ja generalnie jestem ignorantem jeśli chodzi o architekturę i sztukę, ale nawet na mnie zrobiło to wrażenie. Jednak co mnie chyba najbardziej zaciekawiło to refektarz zdobiony azulejos (słynne portugalskie kafelki, które zwykle są koloru niebieskiego, od którego zaczerpnęły swoją nazwę – „azul” to po portugalsku niebieski).

W klasztorze tym mieszczą się też muzea: Museu Nacional de Arqueologia (Narodowe Muzeum Archeologiczne) oraz Museu de Marinha (Muzeum Morskie). My żadnego z nich nie zwiedziliśmy, choć czytałam, że Muzeum Morskie jest naprawdę godne uwagi.

Ciekawostka: w klasztorze tym podpisany został słynny Traktat Lizboński, reformujący UE.

Z Mosteiro dos Jerónimos sąsiaduje również Palácio Nacional de Belém, czyli różowy Pałac Prezydencki, aktualna siedziba prezydentów Portugalii.

Następny obowiązkowy punkt programu to Padrão dos Descobrimentos (Pomnik Odkrywców). 52 metrowy pomnik, który zdobią 33 postaci związane z Wielkimi Odkryciami Geograficznymi. Wśród nich jest m.in. Vasco da Gama (pierwszy podróżnik, który dotarł drogą morską do Indii), Ferdynand Magellan (podróżował dookoła świata), Diogo Cão (odkrył ujście rzeki Kongo), Bartolomeu Dias (pierwszy europejczyk, który opłynął Przylądek Dobrej Nadziei), wspomniany wcześniej Alfonso de Albuquerque czy Pedro Alvares Cabral (odkrywca Brazylii). Na czele pomnika (i odkrywców też 🙂 ) stoi Henryk Żeglarz z karawelą w dłoni.

dwtc_padraodosdescobrimentos2

(Padrão dos Descobrimentos)

Na szczycie pomnika jest taras widokowy, z którego można podziwiać drugi brzeg Tagu, miasto, a także mozaikę u stóp pomnika, przedstawiającą kompas oraz mapę świata.

dwtc_padraodosdescobrimentos

dwtc_padraodosdescobrimentosbelem

dwtc_padraodosdescobrimentoswbelem

dwtc_belempadraodosdescobrimentos

Na zdjęciach poniżej widać w oddali Ponte 25 de Abril (Most 25 kwietnia) u ujscia rzeki Tag do Oceanu Atlantyckiego oraz Santuário Nacional de Cristo Rei (Sanktuarium z figurą Chrystusa Króla). Most ten ma 2277m i łączy Lizbonę z miastami Almada, Setúbal i Costa de Caparica. Wyglądem przypomina trochę słynny Golden Gate. Nazwa mostu upamietnia rewolucję goździków, czyli pucz w Portugalii (zamach stanu).

Ciekawostka: most jest częścią autostrady i ma aż 6 pasów ruchu!

dwtc_ponte25deabriliwidoknacristorei

(Ponte 25 de Abril i w oddali Santuário Nacional de Cristo Rei)

dwtc_widoknadrugibrzegtagu

(Widok na drugi brzeg Tagu – dzielnica Almada)

dwtc_jardimdatorredebelem

(Torre de Belém)

Kolejny symbol dzielnicy Belém i zarazem architektury manuelińskiej to Torre de Belém (Wieża Belém, zwana też Twierdzą Belém). Dość bogato zdobiona (m.in. krzyżami templariuszy) forteca, która niegdyś służyła do ochrony ujścia Tagu, pobierania opłat od wpływających łodzi a także pełniła rolę latarni morskiej. Stąd Vasco da Gama jak inni podróżnicy wyruszali na podbój Oceanu i świata 🙂 Dziś stoi w trochę innym miejscu – bliżej brzegu – niż pierwotnie została zbudowana (ponoć za sprawą trzęsienia ziemi) i funkcje też ma trochę inne – raczej zabytkowe. Wnętrza nie widziałam, ale podobnież ciekawe. Cóż, trzeba było zostawić coś na następny raz 🙂

dwtc_torredebelem

dwtc_torredebelem2

Do Torre de Belém dotarliśmy już gdy słońce chyliło się powoli ku zachodowi, co moim zdaniem tylko dodało miejscu uroku. Samego zachodu tam nie doczekaliśmy, choć słyszałam, że wygląda pięknie. I jestem w stanie uwierzyć na słowo 🙂

dwtc_uliczkawdzielnicybelem

(Uliczka w Belém)

dwtc_zoltytramwajwbelem

(Słynny żółty tramwaj 🙂 )

dwtc_pasteisdebelemlisboa

(Pastéis de Belém)

Pisząc o Belém nie mogę pominąć znanych niektórym z Was z wcześniejszego wpisu Pastéis de Belém – najsłynniejszych ciasteczek nadziewanych kremem z żółtek (podobno do wypieków zawsze używano tylko białek, natomiast żółtka zostawały, aż w końcu ktoś wpadł na pomysł, aby robić z nich krem). Ich produkcję rozpoczęli mnisi z zakonu Hieronimitów, a po rozwiązaniu zakonu recepturę przekazano piekarzowi. Oryginalne Pastéis de Belém kupicie tylko w jednym miejscu, które bez problemu można odnaleźć – zwykle kolejka ciągnie się aż na ulicy 😉 Ale zupełnie się nie dziwię. A w środku? Azulejos, setki ludzi i kelnerzy w pośpiechu bezceremonialnie trzaskający talerzami o stół – nie ma czasu na zbędne grzeczności 😉 Miejsce to ma swój urok i naprawdę nie można go ominąć.

Tak pokrótce wygląda Belém. To tylko część perełek jakie skrywa lizbońskie Betlejem. Niestety nie mieliśmy aż tyle czasu, żeby zwiedzić dokładnie wszystko co chcieliśmy (i co warto zobaczyć!), ale mam nadzieję, że w nie aż tak bardzo odległej przyszłości uda nam się raz jeszcze odwiedzić Portugalię. I wtedy nadrobimy braki 😉

Nie wiem, jak będzie z wpisem w przyszłym tygodniu. Elektronika ostatnio sprzysięgła się przeciwko mnie. Robim co możem, ale nic nie obiecuję 😉

Martyna

 

6 Komentarzy Dodaj własny

  1. emka58 pisze:

    Przypomniałam sobie niedawny pobyt w Lizbonie… Dzięki!

    1. Cieszę się, że przywołał miłe wspomnienia 🙂

  2. budzu pisze:

    Wypasiony ten pomnik 😀

    1. Mi się mega podobają te postaci na pomniku 😉 może nie jest to jakiś cud architektury, niemniej mi też się podoba 😉

  3. rokita pisze:

    Oj zazdroszczę Wam tej podróży, tak wiele pięknych miejsc zwiedziliście!

    1. O tak! Portugalia jest piękna ❤

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.