Dzielenie pomnaża

Matematycy zaraz na mnie naskoczą, że herezje szerzę. „Hola hola młoda damo! Skoro dzielę to nie pomnażam”. A ja wtedy odrzeknę…

„Hola hola, kolego!”. Otóż też jestem umysł ścisły, matematykę ogarniam całkiem nieźle i podstawowe działania nie sprawiają mi trudności.

Dziś jednak nie o matematyce będzie a o…  życiu. Życiu w blogosferze, w internatach.

Zainspirowana i zmotywowana wpisem Natalii z Jestrudo postaram się wrócić do starego, dobrego acz zaniedbanego zwyczaju dzielenia się dobrymi/ciekawymi/ładnymi/inspirującymi treściami przy okazji wpisów w ostatnią sobotę miesiąca.

Bo dzielenie się jest fajne. Dzielenie się pomnaża. Pomnaża wiedzę tego, kto dzięki udostępnieniu zajrzy do wpisu. Pomnaża uciechy dla oczu. Pomnaża dobre maniery i inicjatywy. Pomnaża komuś wejścia na bloga. Pomnaża radość! Pomnaża dobro. A co! Dzielmy (się) i pomnażajmy. Bo to fajne jest! 🙂

Żeby dać dobry przykład to sama zacznę:

• Jako że sama zmagam się z wyzwaniem jesiennym i brakiem weny to zacznę od czegoś bardzo na czasie – Natalia podsuwa pomysł, skąd czerpać inspiracje.
• Cała masa klimatycznych urzekających zdjęć z Rzymu u Tolala. Aż mi się zamarzyło, aby tam wrócić.
• Żona modna o tym, aby używając internetu myśleć. Co się robi i co się mówi. Bo po drugiej stronie też człowiek, a ty nie jesteś anonimowy. Choć tak ci się wydaje.
• Zwykle planuję swój czas. Z wyprzedzeniem. I bardzo skrupulatnie. I często zapominam, jak ważne jest to, co jest teraz. I tu.
• A na koniec się troszkę pochwalę urodzinowym prezentem 🙂

Tyle dzielenia na dziś 🙂 Na koniec parę śmiechowych zdjęć 🙂

Nasi towarzysze w wędrówce do Santiago 🙂

Dziś był trochę inny wpis. I planuję wrócić do starego zwyczaju polecania wartościowych treści w ostatnią sobotę miesiąca 🙂 Trzymajcie kciuki, by pamięć o tym mnie nie zawodziła (jak to bywało wcześniej).

Jeśli chcecie to i Wy mi coś polećcie 🙂

Martyna