Wyglądało to mniej więcej tak:
Radosna decyzja. Dużo czasu. Mnóstwo zajęć. Mało czasu. Spina na ostatnią chwilę.
Pora na podsumowanie fotograficznego wyzwania Jesień z Jest Rudo. 30 zadań, 2 miesiące…
Tak. Znów podjęłam wyzwanie Natalii. Tylko żeby nudno nie było, zdecydowałam się na wersję hard. Co to dla mnie przecież… Ta.
Starym zwyczajem wyzwanie powoli zbliżało się ku końcowi w momencie kiedy ja miałam aż… 4 zdjęcia. Starym zwyczajem również starałam się nie śledzić oficjalnego hashtagu wyzwania, żeby się przypadkiem nie sugerować czyimś zdjęciem. I starym zwyczajem… nie miałam już kompletnie pomysłów.
Czyli jednym słowem – wszystko jak zawsze. W normie 🙂
Jako mistrz spinania się na ostatnią chwilę i uciekania (tym razem jak kuternoga, bo kolano niestety zgłosiło skuteczny sprzeciw) przed deadlinem slalomem między pierdyliardem innych rzeczy dotarłam w końcu do mety. Mam wszystkie zdjęcia. I po dziurki w nosie wyzwań.
Enjoy!
ŚWIATŁO
#1 O zmroku – za oknem
Za każdym razem z tego okna jest niepowtarzalny widok. Za każdym razem mnie zachwyca.
__________
#2 W sztucznym świetle – to lubię!
Herbata. Koc. Książka. Podglądanie insta. To lubię 🙂
__________
#3 Punktowe źródło światła – jesienny klimat
Co bardziej zrobi jesienny klimat jeśli nie świeczka?
PERSPEKTYWA
#4 Żabia – strój dnia
Ile się przy tej „żabie” (dość pokracznej, ale zawsze) namęczyłam to nie macie pojęcia. Tym bardziej, że głupia miałam przypięte 50mm…
__________
#5 Z lotu ptaka – najsmaczniejsze śniadanie
Moje śniadaniowe odkrycie i miłość od pierwszego… kęsa.
__________
#6 Psia – zakamarki
KOMPOZYCJA
#7 Centralna – najczulej
__________
#8 Trójpodział – bez pośpiechu
__________
#9 Podział ukośny – na gałęzi
Wiem na czym polega podział ukośny, ale za nic nie chciał mi wyjść.
FLASH
#10 Flash + dyfuzor – daleko
__________
#11 Flash + odbicie – tylko teraz
Tylko „teraz”, na chwilę przed pracą mogłam zrobić zdjęcie.
__________
#12 Flash w świetle dziennym – my
My.
It is as simple as that.
TECHNICZNIE
#13 Długi czas naświetlania – ulica
__________
#14 Wysokie ISO – niezastąpione
Kalosze. Niezastąpione buty na jesienne słoty.
__________
#15 Bez autofocusa – zamyślenie
Mój Towarzysz zamyślony.
OBRÓBKA
#16 Mocny kontrast – nowe
Bardzo nowe. Świeże. Nie śmigane.
__________
#17 Efekt HDR – w moim mieście
Jesień w moim mieście.
__________
#18 W stylu retro – we własnej osobie
OŚWIETLENIE
#19 Z boku – ulubione
Kilka ulubionych rzeczy w różnych „dziedzinach”.
__________
#20 Z góry – uzależnia
Od tego jegomościa jestem uzależniona. Ale uważam, że takie nałogi są w pełni usprawiedliwione 🙂
__________
#21 Od dołu – a wieczorem…
A wieczorem chwila relaksu…
GŁĘBIA OSTROŚCI
#22 Rozmyte tło – z Tobą
Tylko z Tobą ❤ Jeśli ktoś nie zrozumiał hint: z Tobą zaręczona.
__________
#23 Wyostrzone tło – te kolory!
__________
#24 Duża głębia ostrości – moment
Moment. Chwila. Czas… Na każdym zegarze uchwycony jest inny moment. Ale widzę, że po wrzuceniu straciło na jakości i nie wszystko jest wyraźne.
TŁO
#25 Białe – świeży
Najgorsze zadanie i chyba najsłabsze zdjęcie. Świeżo jedynie mi się z praniem kojarzy…
__________
#26 Czarne – mocny
Mocna kawa to jest to.
__________
#27 Kolorowe – o każdej porze
O każdej porze roku warto marzyć i planować podróże.
MIX
#28 Abstrakcja – nie odgadniesz
Nie jestem pewna, czy powyższe zdjęcie wpisuje się w kategorię „abstrakcja„, ale wiem, że nie wszyscy są w stanie odgadnąć co jest na zdjęciu.
__________
#29 Faktura – przytulnie
W kocu i z książką zawsze przytulnie 🙂
__________
#30 Makro – smakołyki
Jako że staram się nie jeść słodyczy moim smakołykiem będą maliny. A że jesień – to mrożone (ale własnego mrożenia, nie ze sklepu). Zdjęcie jakości słabej, bo tylko telefon był gotów podjąć się wyzwania jakim jest makro.
Jak widzicie łatwo nie było. Podobnie jak przy poprzednich wyzwaniach z części zdjęć zadowolona nie jestem. Część zdjęć wykonywałam przy bardzo słabym świetle dziennym bądź też zupełnie przy świetle sztucznym. Złamałam również swoją niepisaną zasadę i pojawiły się tutaj fotografie wykonane telefonem. Cóż, czasem trzeba.
Mam nadzieję, że mimo wszystko nie rozczarowałam Was 🙂 Ja się cieszę, że ponownie podołałam. Uważam, że to wyzwanie było najtrudniejszym z dotychczasowych. Zadania przygotowane przez Natalię moim zdaniem należały do najbardziej skomplikowanych w historii wszystkich jej wyzwań. Ale i samo wyzwanie było też dla mnie osobiście bardzo trudnym. Akurat tak się złożyło, że podczas tych 2 miesięcy wiele się u mnie działo, wiele się zmieniało i trochę komplikowało. Dlatego podwójnie cieszę się, że mimo wszystko udało mi się dociągnąć do końca.
Tym razem Natalia kupiła mnie tym, że były dwa poziomy zaawansowania. Każdy mógł ocenić swoje siły i wybrać odpowiedni dla siebie. Jestem bardzo ciekawa jak rozłożą się proporcje – ile osób biorących udział w wyzwaniu wybrało opcję z listkiem (podstawową) a ile z żołędziem (zaawansowaną). Natalio – podzielisz się na koniec tą informacją? 🙂
No, teraz wreszcie mogę swobodnie pobuszować w podsumowaniach innych osób, asasasa 😀
Jak dotąd wzięłam udział we wszystkich wyzwaniach organizowanych przez Natalię oraz jednym przygotowanym przez Kameralna. Zainteresowanych zapraszam do obejrzenia moich innych podsumowań:
Martyna
PS. Jak widzicie w tym tygodniu wpis jest szybciej. Podsumowanie to musiałam opublikować do 12 listopada, stąd to przyspieszenie. A ponieważ obawiam się, że nie dam rady do soboty opublikować drugiego wpisu, tak więc bardzo prawdopodobne, że dzisiejszy będzie jedynym w tym tygodniu. Przepraszam.
Nie ukrywam czekałam na Twojego suma z niecierpliwością, widziałam zimowe wyzwanie w Twoim wykonaniu i naprawdę chylę głowę, z tym też nie zawiodłaś. Na gałęzi podoba mi się najbardziej.
Ps. Gratuluję 🙂
Miło słyszeć, że i tym razem nie zawiodłam 🙂 Pokusiłam się o poziom zaawansowany i lekko nie było, ale jak zwykle fajnie 🙂 Do „na gałęzi” było tyle prób, że ciężko zliczyć i to, które znalazło się w podsumowaniu wyszło najlepiej. Ale nie powiem, żebym była z niego dumna, bowiem w moim odczuciu nie do końca spełnia drugą część tematu, czyli „podział ukośny”.
Za oknem cudownie „ciepłe”, ulica zwróciła moją uwagę już wcześniej – świetny kadr i świetne wykonanie. Mocny też bardzo udane, ładnie się światło układa. Też podjęłam się wersji z żołędziem, chociaż w niektórych punktach zrealizowałam tą z listkiem. Pozdrawiam!
I ja pozdrawiam! I dziękuję za miłe słowa nt. moich zdjęć! 🙂
Oj tam marudzisz i tyle 😛 Zdjęcia wyszły super 🙂 Gratuluje pomysłowości 🙂 Chciałabym wybrać jedno, które podoba mi się najbardziej, ale to niemożliwe bo na jednym się ta lista nie skończy 😀
🙂
Gdybym Cię nie znała na pewno bym nie uwierzyła, że robiłaś na ostatnią chwilę:p z wszystkich wyzwań podoba mi się chyba najbardziej:) ale też mam słabość do jesieni:p Zdjęcie z praniem jest na wypasie:D 18 jest super, no i 16 ♥ i ogólnie naprawde wszystkie są super 🙂
W takim razie jak to dobrze, że mnie znasz 🙂 Nic mnie tak nie motywuje jak deadline 😀
Przyjemna jest Twoja kolekcja, urzekły mnie zdjęcia pierścionka i obrączek 🙂 Takie najbardziej „moje” to faktura – przytulnie. Strasznie, strasznie podoba mi się też zdjęcie z wyostrzonym tłem, tak jak pisałam Ci na instagramie 🙂
I widzisz? Dałaś radę, gratulacje! 🙂
Kto mnie zna ten wie, że nie spocznę póki nie zrobię WSZYSTKIEGO, żeby tylko się wyrobić. Nie znaczy to oczywiście, że zawsze mi się udaje, ale staję na głowie, aby tak było 🙂 Miło czytać, że zdjęcia się podobają.
Kreatywnie. Bardzo mi się podobają. I też uwielbiam Cobena 😀
Dzięki za miłe słowa 🙂
Bardzo ciekawe zdjęcia 🙂 Zapraszam Cie do wzięcia udziału w podobnym wyzwaniu ! http://younglionessproject.blogspot.com/
Jako że jesteś tu nowa a blog przechodzi zmiany i „kwestie porządkowe” chwilowo są niewidoczne to przypomnę je tutaj. Miejsce na komentarze jest po to, aby powiedzieć coś konstruktywnego na temat danego wpisu, nie natomiast po to, aby się reklamować i zostawiać linki do swoich blogów. Bo jest to niegrzeczne i w takie linki w ogóle nie klikam, traktujac je jako spam. A spam z reguły się usuwa. Jeśli komentarz będzie ciekawy to sam mnie zachęci do odwiedzenia Twojego bloga, naprawdę.